aga blog View RSS

kierunek Mongolia 2001
Hide details



dluuuga przerwa. nie ma wypraw i nie ma nowych wpisow.Kunio jeszcze nie dosta³ maila, ale juz wszystkich pozdrawia.Rumunia 2002 W moim wycieczkowym zyciu szykuje sie kolejna wyprawa. Tym razem w gory rumunskie na dlugi lykend. Ekipa szykuje sie dosc liczna, bo przeszlo 20 osob. Ludzie jak zwykle ze Szczecina i Krakowa. Uwielbiam swoja paczke. Wyruszamy 26 kwietnia ze Szczecina w strone Przemysla. Dalej przez Lwow, gdzie zabawimy caly dzien, do Czerniowcow i Suczawy (Rumunia). W niedziele wieczorem powinnismyNo, jak widzicie cos sie zmienia. Szata graficzna tylko, bo tekstow tu malo. Obiecuje sobie i obiecuje doprowadzic www do stanu ciekawegu uzytkowania, ale czasu ni ma.Jozek, dawaj przepis na odwyk od pracocholizmu! Wiem - wino, wino jest dobre na wszystko.Witajcie! Dawno tutaj nie zagladalam, bo nie wiedzialam o czym pisac. I dzisiaj sie odmienielo. A wszystko za sprawa Pana bART inaczej Bartka Pogody. Odwiedzcie jego strone. Gosciu od pol roku podrozuje po Amerykach - glownie Poludniowej. Naprawde warto! Czlowiek siedzi caly dzien w pracy lub uczy sie, pozniej wieczorem znow pracuje lub uczy sie i zapomina o swoich marzeniach, o tym co naprawdeMordki beda wieksze: "by lepiej je rozpoznawac". Michal - kiedy doczekam sie relacji z Chin??? Prosze, prosze... Ale ze mnie leniuch - nie chce mi sie pisac tekstow , wiec wykorzystam Twoje dzielo, by zapelnic puste strony. W weekend powinam wyplodzic cos o podrozy Koleja Transsyberyjska, w poniedzialek wrzuce na serwer. Pozdrawiam wszstkich, ktorzy dzisiaj pracuja!!!Hej, Wy co jezdzicie na Ukraine i nie tylko! Chcecie zobaczyc swoje mordki na stronie??? Ciekawe, czy sie rozpoznacie, he he.... Prawie wszyscy jestesmy z jednego zdjecia - jak robimy piramide, stad takie umeczone twarze.Alez wcale sie nie zloszcze ... Widzisz, nam sie podobalo, ale spedzilismy tam zdecydowanie wiecej czasu. Co z gorami? Chlopaki na 9-tym pietrze oflagowali sie i chca jechac tylko w Beskid Zywiecki ... Jedziemy????Michal co Ty tu sciemniasz, przeciez nie podobala Ci sie mongolia. Tam okradaja i inne takie. Juz za niecale 3 tyg. w gory. Kompletuje ekipe i sa tego efekty. Bedzie z kim zagrac na gitarze, zaspiewac, wypic i .... oczywiscie zdobyc szczyt ....................... (uzupelnic brakujace wyrazy)Dawno mnie tu nie bylo... ale Was tez. Plany sie zminily i nie ma jeszcze relacji z Mongolii. Juz tuz tuz .... jeszcze tylko zakup huba, skretki i bedzie internet w akademiku, net 24h.Juz minal przeszlo tydzien od mojego powrotu. A obiecana strona jeszcze nie powstala. Ja obiecuje ja sobie juz od roku. Czy tym razem bedzie gotowa ? Czekam na dostep do internetu z akademika. Bede musiala go sobie wywalczyc. To pewnie kwestia zakupu huba. Czytam madra ksiazke o reinkarnacji, cialach duchowych i emocjonalnych czlowieka itp. Wedlug autorki Chris Griscom sami wybieramy sobieJest sobie Jozioo, chlopak jeszcze mlody W pogawedkach chetnie startuje w zawody Na zadnym blogu go nie brakuje Swoje mysli nam przekazujeZmienilam zaklad fotograficzny z Kodaka na Konice. Musze powiedziec, ze jestem bardzo zadowolona. Place mniej a w dodatku fotki i slajdy robia w krotszym o niebo terminie. Nie urzadzilam sie jeszcze w akademiku, nawet jeszcze tam nie mieszkam i nie mam czasu ani sprzetu na skompletowanie relacji z Mongolii. Prosze wiec o cierpliwosc.... Poza tym teraz wieczory nie sa po to, by nie siedziec wJuz mam swoje miejsce, komputer i podlaczenie do netu. Ale co z tego skoro w innym pokoju, z innymi ludzmi, pracuje na innym kompie..... Moj pierwszy dzien pracy po urlopie spedzilam na oczekiwaniu na miejsce, w ktorym moglabym sie na nowo zadomowic. Jeszcze nie przyzwyczailam sie do nowego. To troche potrwa. Glowa do gory :) Dzisiaj wielkie spotkanie z ekipa siatkarska po wakacjach. Bedzie sieHej!!!! Witam z Polski. Wpadam do pracy a tu nie mam juz swojego biurka, ani komputera :((((( Co ja teraz zrobie. Jestem odcieta od swiata i powietrza!!! Ratunkuuuuuuuu......To tyle z Mongolii. Za tydzien w piatek wieczorem powinnam juz byc w swoim domku. Teraz ide na obiad. Tutaj jest juz 15:30.Dzisiaj dzien wyjazdu. Czyli ostatnie zakupy, prezenty, pozyczanie kasy od znajomych, itp. Jeszcze nie czuje tego, ze juz wyjezdzam z Mongolii. Acha, mialam opowiedziec o naszej przygodzie z policjantami nad Gobi. Otoz wieczorem w czwartek, zaraz po wyjsciu z pociagu umowilismy sie z dwoma kierowcami na nastepny dzien na wycieczke na pustynie. Na migi uzgodnilismy cene 50.000 T (ok. 50$) za 11I znow na necie. "Mongolia to nie tylko step" tak brzmi podtytul przewodnika po Mongolii. Wczoraj poszukiwalismy wiec tego "nie tylko". Udalismy sie pociagiem do SajSzand. Miasto na poludniowy-wschod od UlanBator oddalone o ok. 430 km. Wynalelisny dwa laziki na 11 osob. Szukalismy piaskow dlugo. Wciaz wokol pelno bylo traw i krzewow. Gdzie sa piaski??? Jak na razie sama pustynia zwirowa. PozniejDejf, dzieki za info o tragedii w USA. My tutaj zyjemy sobie tak beztrosko. Moze zeczywiscie i lepiej, ze nie ma nas w Kirgizji.Co z wami??? Gdzie jestescie? Ja tutaj tak sie produkuje, biegam na neta.... Jutro jedzemy rano pociagiem na Gobi. Wieczorem nocujemy w Szajnszand, a pozniej jakims busem nad pustynie. moze uda nam sie wsasc na jakiegos wielblada. Bylo wspaniale. Co prawda juz jezdzilam na wielbladzie w Syrii, ale teraz powinno byc dluzej i taniej. Tutahj sezon juz powoli sie konczy. Jesien w pelni. Wczoraj wDo kolejnego spotkania. PozdrawiamMONGOLIA po podrozy samochodem Hey Hey Hey !!! Wieksza czes podrozy po Mongolii mamy juz za soba. Zobaczylismy wiele:Chubsugul (zwany Mlodszym Bratem Bajkalu), Caganur, Cecerlag, Karakorum (pierwonna stolice Mongolii) .... Wiekszosc czasu spedzilismy w busie. nie ma co ukrywac. Ale tutejszy stan drog nie pozwala na szybka jazde. Wiekszosc drog wyglada jak nasze polne grogi. Asfalt czasami jest naMONGOLIA Dzien dalszy Drugi raz na necie... jak szalec to szalec. Ha tutaj jest mnostwo produktow z Polski (Hortex, Jutrzenka, kompoty, salatki, cukierki ... ). W kazdym sklepiku cos od nas. Spotykamy rowniez mieszkancow mowiacych po Polsku. W Ulan Bator nocujemy w hotelu Gaha's House. Pan, ktory go prowadzi mowi troche po Polsku. Do tego hotelu zjezdza sie wiekszosc turystow odwiedzajacy UlanJuz czas na necie sie konczy - do zobaczenia, uslyszenia itd............... Bajartaj